cos beznadziejnego... ale napisalam.. wiec......
Komentarze: 2
zima...
za oknem bialy puch
sciele sie po swiecie niczym duch
konczy istnien wielu zycie
by na wiosne znow rozpoczac ich bycie...
zima...
prage w niej cierpienia zatopic
wszystkie swoje smutki nia skropic
by zamarzly problemy na chwile
by latwiej bylo mam przejsc mile...
zima...
nadchodzi bez ostrzezenia
na swej drodze nie zostawi zywego kozenia...
i co jest z tego??
czy mozna powiedziec o niej cos dobrego??.....
Dodaj komentarz