mar 01 2004

Bez tytułu


Komentarze: 2

boje sie... boje sie swiata...

ktoory problemy pod nogi namiata

ktoory wie ze jest mi zle

ale szczesciu moowi nie...

okrootna jest rzeczywistosc

okrootna jest zycia porwistosc...

ciezko mi moowic kocham

gdy codziennie przed snem szlochem...

ciezko jest byc szczesliwa

ciezko mi nie byc msciwa...

codziennie rano gdy wstaje

i do niczego sie nie nadaje

mooj strach jest bowiem duzy

jak balagan w ogrodzie po burzy...

boje sie, bo trace sily

...moje oczy jeszcze sie tlily...

boje sie, bo wiem ze nie wrooce

...pisn pozegnalna nuce...

sily mnie opuszczaja

jak golebie z dachu sfruwaja...

          ...puk puk...

         ...puk puk...

koniec... teraz wolnosc czuje

teraz zyciem sie juz nie truje...................................................

 

pominienta : :
02 marca 2004, 10:20
tak czasem warto...ja jednka czasem ide na odtrucie...wtedy zaszywam sie pod kocem z ksiazka!
ciotka_dobra_rada
01 marca 2004, 15:36
Naprawde warto sie truc zyciem uwierz... I zycze Ci zebys zatrula sie jak najbardziej...!

Dodaj komentarz