mar 10 2004

Bez tytułu


Komentarze: 1

smierc juz przychodzi .........

po nie przychodzi

tyle na nia czekalam

tak jej wyczekiwalam

tyle boolu zaznalam

tyle przez nia cierpialam

a kazda minuta jej bycia

irytuje mnnie do boolu

znoow cierpie, znoow musze cierpiec..........

ale i tak kazdy dzien

kazdy moment w mym zyciu

byl jak pustka.............

.......jak pustka przepelniona lzami......

moje zycie zawsze przypomina smietnik

zawsze potykam sie o wlasne smiecie

o klamoty tak bliiskie mojermu sercu

tak dalekie od tego swiata........

lzy lynace co dzien z moich oczu

codzienne smutki i problemy

dobijaly mnie i utwierdzaly w tkwiacych gleboko przekonaniach...

boli mnie ale chce zyc

chce pomagac ludziom

by chociaz ich zmaganie z rzeczywistoscia

bylo piekne, radosne i takie latwe.........

ale smierc przyszla

nie bedzie czekala.......

przyszla by mnie zabrac

by ukarac mnie za to ze sie nad soba rozczulalam

przepraszam............

juz nie bede............

prosze o  jeszcze  jedna tylko szanse

zmienie sie przyzekam........

ale nie ona wie swoje

ona wciaga a dusze........

nie ma mnie...........

widze swoje zimne cialo

lezace na golej ziemi

ktoora cieplejsza byla stokroc od mego ciala.........

teraz czuje sie wolna

czuje sie wyzwolona

teraz wiem ze to cialo miazdzy czlowieka.........

odeszlam ale przyzekam

bede blisko was , na zawsze.......................

 

 

pominienta : :
13 marca 2004, 10:21
miłpom ze mi go wyrecytowałas poniewasz mi sie szczerze powiedziawszy nie chciało go czytac (a jeszcze powinnam makijasz sobie zrobic...:P)wiec wierszyk fajny o smierci jak zwykle i juz bedziesz mogła napisac nowy...

Dodaj komentarz